Strona główna / Mikroblog / Mechanizm odroczonej gratyfikacji
Okiem eksperta

Mechanizm odroczonej gratyfikacji

Od dłuższego czasu obserwuję gry na smartfonie swoich córek (a poniekąd też na własnym, bo kilka pozycji ogrywam od czasu do czasu).

W przypadku darmowych tytułów łączy je wspólna mechanika bazująca na mechanizmie odroczonej gratyfikacji. Umiejętność samokontroli i odmówienia sobie przyjemności to zwłaszcza u dzieci, trudna sztuka (powodu można doszukiwać się w rozwoju kory przedczołowej, odpowiedzialnej za samokontrolę właśnie).

Zasada jest prosta. Gracz posiada dowolną „walutę”, konieczną do gry, może to być energia magiczna, paliwo czy dowolne inne zasoby. Te szybko się kończą i mamy sytuację jak na screenie.

Zasoby skończyły się i albo czekamy (niekiedy wiele godzin), albo płacimy i gramy natychmiast (a tu w grę wchodzą prawdziwe pieniądze konieczne do zakupu many, kryształów itd.).

Co ciekawe, moje dzieciaki „obchodzą” temat tak, że mają system rotacyjny. Zainstalowały sporo tych gier i jak zasoby kończą się w jednej, to odnawiają się w drugiej.

mechanizm odroczonej gratyfikacji

UX w praktyce

Twitter dla UX-a, analityka, PM-a? Właśnie tak! Szybkie, ale merytoryczne wpisy o polskim i zagranicznym tworzeniu produktów cyfrowych.

Chcesz coś opublikować? Napisz: hello@webmetric.com

    Darmowy raport z badań UX