Czerwone flagi w portfolio UX Designera

Jakie są czerwone flagi w portfolio UX Designera? Czego unikać jak szukasz pracy?

Tytuł „aspiring designer” „wanna-be UX”

Trzeba pamiętać, ze wszystko, co wyślemy na rekrutacje, podlega ocenie. Czasami świadomej, czasami podświadomej.

Dlatego nie warto pisać o sobie „aspiring”. Buduje to wrażenie, że masz zerowe doświadczenie, czekasz, aż ktoś Cię przygarnie. A nawet bez komercyjnego doświadczenia możesz wskazywać na bogate doświadczenie. Kursy, szkolenia — to też jakaś wiedza.

Super, jeżeli masz jakiś projekt, który budujesz po godzinach. Pokazuje to, że nie tylko interesujesz się tematem, ale jeszcze potrafisz zarządzać swoim czasem.

Tylko ekrany UI

Jeżeli szukasz pracy na stanowisko UX Designera, to same ekrany nie wystarczą. W codziennej pracy ważne jest czy potrafimy rozwiązać problemy użytkowników, czy mamy skuteczny proces i umiejętnie zadajemy pytania.

Rozpocznij estetycznym kadrem z ciekawym interfejsem, ale nie zapomnij opowiedzieć, dlaczego zaprojektowałeś to w taki sposób.

Literówki, lorem ipsum, niedokładności

Oczywiście, pomyłki zdarzają się każdemu i łatwo przeoczyć coś na jednej z kilkunastu stron. Ale takie błędy szczególnie rzucają się w oczy i jak raz się je zobaczy, ciężko je zignorować przy ogólnej ocenie.

Jak przygotowujesz projekt do portfolio, nie idź na skróty. Dlatego unikaj używania wypełniaczy treści takich jak Lorem Ipsum. Lepiej pokazać mniej, niż zasugerować, że leniwie podchodzisz do projektu, którym się chwalisz.

Dodatkowo — Zawsze przygotowuje CV i portfolio w formacie do druku. Może i strona papierowa w cyfrowym świecie to przeżytek, ale jak przyjedziesz na rozmowę rekrutacyjną z dobrymi jakościowo wydrukami, to zrobisz wrażenie kogoś przygotowanego i łatwiej też będzie rozmawiać o projektach.