Strona główna / Mikroblog / Co ma wspólnego e-merchandising z UX?
Okiem eksperta

Co ma wspólnego e-merchandising z UX?

Zdarzyło Wam się kiedyś buszować w internecie w poszukiwaniu nowych ubrań i trafić na stronę Zary? Chyba każdy, kto kiedykolwiek robił zakupy w ich sklepie online, był w sytuacji, że zastanawiał się, czy ten but ma być założony na nogę, czy może jednak na rękę…

Przedstawienie produktów na modelkach Zary obiło się dużym echem wśród ich klientów. Płaszcz założony tyłem do przodu, buty na głowie i modelki w nienaturalnych, akrobatycznych pozycjach. To tylko niektóre z propozycji sieciówki.

Z UX’owego punktu widzenia produkty na stronie powinny być pokazane w sposób przyjazny dla konsumenta, najlepiej w dwóch wariantach: pierwszym, w którym pokazujemy zdjęcie produktu i drugim, w którym prezentujemy produkt w rzeczywistym zastosowaniu. Warto jednak, żeby to zastosowanie było możliwie jak najbardziej realistyczne.

Czy to nadal kreatywność? Oceńcie sami.
Należy zastanowić się, czy czasami warto być nadgorliwie kreatywnym, czy jednak zapewnić użytkownikom wygodę.

Nie tak dawno sama miałam okazję zrezygnować z zakupu ze względu na nietypowe przedstawienie produktu. Ciężko kupić strój kąpielowy, kiedy modelka na każdym zdjęciu jest cała zanurzona w wodzie, prawda?

Swoją drogą, ciekawe czy Zara odnotowała spadki sprzedaży w momencie wprowadzenia oryginalnych zdjęć. Bardzo prawdopodobne, ponieważ dziś przeglądając ich produkty, można zauważyć, że trochę odpuścili bycie high fashion na rzecz 'standardowych’ zdjęć.

UX w praktyce

Twitter dla UX-a, analityka, PM-a? Właśnie tak! Szybkie, ale merytoryczne wpisy o polskim i zagranicznym tworzeniu produktów cyfrowych.

Chcesz coś opublikować? Napisz: hello@webmetric.com

    Darmowy raport z badań UX