Poznaj najnowsze case study naszego projektu dla Poczty Polskiej 📯
Zobacz projekt 👉
576153415_18370209223158454_8528470744225369053_n
Oceń wpis

Relacja z konferencji IDesign 2025

Z życia firmy
7 listopada 2025 (aktualizacja: 7 listopada 2025)

Dziewiąta edycja IDesign to dowód na to, że wokół dobrego designu można budować coś więcej niż tylko branżową konferencję. Przez dwa dni, 20–21 października, Wrocław stał się miejscem spotkania projektantów, badaczy i twórców, których łączy nie tylko ciekawość świata, ale też poczucie odpowiedzialności za to, co tworzą.

Jak co roku, wydarzenie miało także wymiar charytatywny – tym razem uczestnicy wspierali Niebieską Linię, organizację pomagającą osobom doświadczającym przemocy domowej. Każdy bilet, licytacja i filiżanka matchy sprzedanej na miejscu dokładały swoją cegiełkę do wspólnej zbiórki, której finał miał zostać ogłoszony w mediach społecznościowych.

Konferencję poprowadzili Monika Drabczyńska i Piotr Adamczyk, a o przyjazną atmosferę dbali wolontariusze w charakterystycznych koszulkach z literą „D”. Wokół sceny i korytarzy nie brakowało dodatkowych atrakcji – od stoisk z koszulkami 16 15 Aparel, przez wypożyczalnię aparatów Analogi Sklep, po stanowisko Fizjomate, gdzie można było złapać oddech i dowiedzieć się, jak zadbać o kręgosłup po godzinach przy komputerze.

IDesign to nie tylko dwa dni wykładów, ale też inicjatywa, która przez cały rok tworzy przestrzeń dla wymiany doświadczeń – w formie spotkań, podcastów czy warsztatów. Partnerzy, wśród nich Uniwersytet SWPS, Klik Studio i Mentingoo, zadbali o to, by wiedza z konferencji była dostępna również dla uczestników online, którzy przez 30 dni mogli wracać do nagrań prelekcji.

Debata: Czy projektując, możemy… szkodzić?

Pierwsza debata skupiła się na odpowiedzialnym projektowaniu – na tym, jak dobre intencje potrafią przynieść niezamierzone skutki. Uczestnicy zwracali uwagę, że szkoda w designie nie zawsze wynika ze złych decyzji, lecz często z pośpiechu, braku refleksji i zbyt wąskiego spojrzenia na projekt.

W rozmowie pojawiły się przykłady greenwashingu i gentryfikacji, pokazujące, jak estetyka i marketing potrafią maskować realne problemy społeczne. Podkreślono, że projektant powinien myśleć o konsekwencjach swoich działań – nie tylko wizualnych, ale też społecznych i środowiskowych.

Dlaczego projektowanie dostępnych produktów i usług się opłaca?

W swoim wystąpieniu Piotr Witek pokazał, że dostępność to nie tylko kwestia empatii, ale też realna przewaga biznesowa. Nowoczesne technologie asystujące, kiedyś kosztujące tyle co samochód, dziś są wbudowane w każde urządzenie i ułatwiają życie nie tylko osobom z niepełnosprawnościami, ale też seniorom czy użytkownikom działającym w trudnych warunkach.

Dostępne produkty wybiera się, bo są wygodne i intuicyjne, a nie z litości. Brak dostępności to natomiast wymierna strata – utrata klientów, reputacji i często konieczność kosztownego przeprojektowania. Witek przypomniał też o regulacjach, które coraz mocniej wymuszają wdrażanie standardów dostępności. Wniosek z prezentacji był prosty: projektowanie dostępne nie jest dodatkowym gestem dobrej woli, tylko standardem, który zwyczajnie się opłaca.

Case study: mObywatel

Prezentacja Eweliny Omiecińskiej z Centralnego Ośrodka Informatyki pokazała kulisy pracy nad aplikacją mObywatel, z której korzystają dziś miliony Polaków. Zespół projektowy mierzy się tu z wyjątkowym wyzwaniem – stworzeniem produktu dla użytkowników w wieku od kilku do kilkudziesięciu lat, o bardzo różnym poziomie kompetencji cyfrowych.

Pokazane case studies – mStłuczka i mJunior – dobrze oddały skalę tej różnorodności. Pierwszy z projektów dotyczył sytuacji stresowej, w której użytkownicy muszą działać pod presją i w emocjach; drugi – dzieci, dla których telefon jest pierwszym narzędziem samodzielności. W obu przypadkach najważniejsze okazały się prostota języka, poczucie bezpieczeństwa i dopasowanie komunikacji do realnych potrzeb użytkowników.

Projektowanie usług publicznych wymaga nie tylko umiejętności technicznych, ale też dużej wrażliwości i pokory wobec tego, jak różni jesteśmy jako użytkownicy.

Wyceń się mądrze

W swoim wystąpieniu Aleksandra Tulibacka poruszyła temat, który wśród projektantów wciąż budzi emocje – jak uczciwie wyceniać własną pracę. Z badań wynika, że wielu twórców zaniża stawki, traktując projektowanie jak usługę wykonawczą, a nie ekspercką. Tymczasem kluczowe jest myślenie o sobie nie jak o „operatorze myszki”, lecz o partnerze, który wnosi wartość strategiczną.

Prelegentka zachęcała, by wycenę opierać na realnych kosztach, czasie i odpowiedzialności, a nie na intuicji czy oczekiwaniach klienta. Przypomniała też, że w dobie Canvy i AI to właśnie specjalistyczna wiedza i zrozumienie kontekstu biznesowego stają się tym, za co klienci są gotowi zapłacić.

Gość specjalny: Niebieska Linia

W krótkim, ale poruszającym wystąpieniu Maja Kuźmicz z Niebieskiej Linii opowiedziała o pracy organizacji, która od trzydziestu lat pomaga osobom doświadczającym przemocy domowej. Podkreśliła, że przemoc nie dotyczy wyłącznie środowisk patologicznych – często ma charakter psychiczny lub emocjonalny i pozostaje niewidoczna dla otoczenia.

Niebieska Linia oferuje zarówno wsparcie psychologiczne i prawne, jak i bezpieczne kanały kontaktu online. Współpracuje też z uczelniami, m.in. ze SWPS, by szkolić zespół i podnosić jakość pomocy. Wystąpienie przypomniało, że design i empatia mogą spotykać się nie tylko w teorii – również w realnych działaniach na rzecz drugiego człowieka.

You Can’t Prompt Taste

W jedynej anglojęzycznej prezentacji Róbert Toman z agencji Commerce UI opowiedział o czymś, czego nie da się wygenerować żadnym promptem – o smaku w designie. Pokazał, że estetyczna wrażliwość nie jest wrodzonym talentem ani elitarą cechą, lecz wynikiem doświadczeń, ciekawości i świadomego gromadzenia wizualnych inspiracji.

Toman przywołał projekty dla marek takich jak Carhartt czy Pangaya, by pokazać, jak osobisty styl i kontekst kulturowy przekładają się na decyzje projektowe. W dobie, gdy sztuczna inteligencja uśrednia wizualny język, to właśnie indywidualny „smak” staje się tym, co naprawdę odróżnia dobrego projektanta od algorytmu.

Co ma wspólnego design, UX oraz UI z cyberbezpieczeństwem

Ostatnie wystąpienie pierwszego dnia pokazało, że projektowanie i bezpieczeństwo mają ze sobą więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać. Kamil Porembiński mówił o tym, jak błędy w interfejsach mogą prowadzić nie tylko do frustracji użytkowników, ale też do poważnych konsekwencji – od utraty danych po realne zagrożenia w świecie fizycznym.

Przywołane przykłady – od błędnie zaprojektowanych systemów wojskowych po nieintuicyjne formularze ujawniające dane użytkowników – uświadamiały, że nieostrożny design potrafi otworzyć furtkę cyberprzestępcom.  Nie zabrakło też wzmianki o zjawiskach takich jak privacy suckering czy typo squatting, które wykorzystują ludzką nieuwagę i nawyki.

Debata: Pułapki i fakapy badań UX – o błędach, które uczą

Drugi dzień konferencji rozpoczął się od rozmowy o tym, czego najczęściej uczymy się dopiero po fakcie – o błędach w badaniach UX. Debata pokazała, że nie ma projektów wolnych od potknięć, a porażki bywają najlepszym źródłem wiedzy.

W centrum dyskusji znalazły się tematy, które dotykają wielu zespołów badawczych: brak uzasadnienia biznesowego dla badań, zbyt rozbudowane raporty, zła komunikacja z decydentami czy pomijanie kontekstu użytkownika. Podkreślano, że nawet dobrze zaplanowany proces nie daje gwarancji sukcesu, jeśli wnioski z badań nie trafiają do właściwych osób lub nie przekładają się na decyzje projektowe.

Innowacja w służbie demokracji: Chatbot MEVA

Kolejne wystąpienie pokazało, że technologia może wspierać społeczeństwo obywatelskie, jeśli stoi za nią rzetelność i zaufanie. Zespół Nomtek we współpracy z Centrum Edukacji Obywatelskiej zaprezentował projekt MEVA – chatbota, który pomaga młodym wyborcom znaleźć wiarygodne i proste informacje o procesie wyborczym.

Pomysł narodził się z obserwacji, że w gąszczu internetu trudno dziś odróżnić fakty od opinii. Zespół postawił więc na jakość i wiarygodność, tworząc narzędzie oparte na metodzie Retrieval Augmented Generation (RAG) – dzięki niej chatbot nie „wymyśla” odpowiedzi, lecz korzysta wyłącznie ze zweryfikowanych źródeł. System rozpoznaje też pytania niezwiązane z tematyką wyborczą i po prostu je odrzuca.

MEVA ma stać się częścią aplikacji Latarnik Wyborczy, a jej twórcy traktują projekt jako krok w stronę bardziej dostępnej, opartej na faktach edukacji obywatelskiej. To przykład, że AI może nie tylko budzić obawy, ale też wzmacniać zaufanie do instytucji i ułatwiać udział w demokracji.

To zależy. I całe szczęście. O roli designera w dobie AI

W swojej prezentacji Tom Koszyk przyjrzał się temu, jak rozwój sztucznej inteligencji zmienia pracę projektantów i czym ludzki proces twórczy różni się od generatywnych modeli. Zwrócił uwagę, że AI nie myśli ani nie rozumie celu — jedynie przewiduje najbardziej prawdopodobną odpowiedź na podstawie danych z przeszłości. Dlatego generowane przez nią rozwiązania są często poprawne, ale pozbawione charakteru i emocji.

Tom Koszyk przekonywał, że przyszłość designu nie polega na rywalizacji z AI, lecz na mądrym wykorzystaniu jej jako narzędzia przyspieszającego pracę – zwłaszcza w zadaniach powtarzalnych czy analitycznych. Rola projektanta coraz bardziej przesuwa się w stronę stratega i twórcy koncepcji produktu, którego pracy nie da się zautomatyzować.

Jednocześnie padło ważne ostrzeżenie: jeśli branża pójdzie w stronę wygody i zrezygnuje z nauki rzemiosła, za kilkanaście lat może zabraknąć doświadczonych specjalistów. AI nie zabije designu – mogą to zrobić tylko ludzie, którzy przestaną się uczyć projektować.

Zepsuj ich UX

Popołudniową część drugiego dnia otworzyło wystąpienie Michała Jabłońskiego, poświęcone mechanizmom uzależniającym w projektowaniu interfejsów. Na przykładzie mediów społecznościowych pokazał, jak precyzyjnie zaprojektowane elementy – nieskończone przewijanie, zmienne nagrody czy fałszywe powiadomienia – potrafią skutecznie przyciągać uwagę i pobudzać układ dopaminowy użytkownika.

Autor nie poprzestał jednak na diagnozie. Opowiedział o własnych eksperymentach z ograniczaniem korzystania ze smartfona: wyłączaniu powiadomień, przejściu na czarno-biały ekran i stosowaniu minimalistycznych launcherów. Te proste działania znacząco skróciły czas spędzany przed ekranem i pozwoliły odzyskać kontrolę nad nawykami.

Wystąpienie było przestrogą, ale też inspiracją – przypomnieniem, że dobry projektant powinien rozumieć siłę swoich narzędzi i wiedzieć, kiedy warto „zepsuć UX”, by pomóc użytkownikom odzyskać równowagę.

Muszę spojrzeć na smartfon – higiena cyfrowa w biznesie (Wojciech Popiela)

Moje wystąpienie podczas drugiego dnia konferencji dotyczyło higieny cyfrowej w pracy – tematu, który w dobie nieustannych bodźców i powiadomień staje się coraz ważniejszy. Chciałem pokazać, jak nadmiar informacji, presja bycia „na bieżąco” i kultura ciągłej produktywności wpływają na nasz mózg i emocje. Gdy dopaminy jest za dużo, spada koncentracja, pamięć i motywacja, a to prosty mechanizm prowadzący do przeciążenia i wypalenia.

Zwróciłem uwagę, że media społecznościowe i współczesne wzorce sukcesu tworzą fałszywe poczucie konieczności bycia zawsze dostępnym. To z kolei napędza zjawisko FOMO i tzw. systemowy egoizm – przekonanie, że trzeba reagować natychmiast, bez względu na koszty dla własnego dobrostanu.

Zależało mi, by ta prezentacja była nie tylko diagnozą, ale też zachętą do działania. Proste kroki, takie jak wyłączanie powiadomień, wprowadzanie przerw czy ograniczanie czasu przed ekranem, potrafią realnie poprawić jakość pracy i życia. Świadome korzystanie z technologii to dziś jedna z najważniejszych kompetencji – nie tylko w biznesie.

Nie tylko klikanie. Na co zwrócić uwagę podczas audytu UX?

Ostatnie wystąpienie konferencji należało do Rafała Salamona, który w przystępny sposób opowiedział o tym, jak prowadzić skuteczne audyty UX. Zamiast skupiać się na checklistach i narzędziach, podkreślił znaczenie uważności i kontekstu użytkownika.

Przedstawił trzy filary dobrego audytu: wiedzę (opartą na heurystykach i danych od użytkowników), rzeczywisty przypadek użycia – czyli testowanie produktu w warunkach, w jakich jest faktycznie używany – oraz flow, które pozwala zrozumieć doświadczenie użytkownika jako całość. Zwrócił uwagę, że najlepsze insighty często płyną z obserwacji drobnych frustracji i emocji, a nie z samych statystyk.

Salamon przypomniał też, że cytaty i komentarze użytkowników potrafią działać na decydentów skuteczniej niż liczby. Właśnie one przekładają abstrakcyjne problemy na realne doświadczenia ludzi, dla których projektujemy. To dzięki takiemu podejściu audyt UX przestaje być formalnością, a staje się impulsem do realnych zmian.

Zakończenie

Dziewiąta edycja IDesign pokazała, że siłą tej konferencji nie są jedynie inspirujące prezentacje, ale ludzie, którzy chcą rozmawiać o projektowaniu w sposób mądry i odpowiedzialny. Przez dwa dni przewijał się wspólny motyw – refleksja nad tym, jak technologia i design wpływają na nasze życie: od etyki i dostępności, przez edukację obywatelską, po zdrowie psychiczne i bezpieczeństwo w sieci.

Organizatorzy podziękowali uczestnikom i prelegentom za zaangażowanie, przypominając o charytatywnym celu wydarzenia – wsparciu Niebieskiej Linii. Konferencję zakończyło ogłoszenie zwycięzców konkursów i zaproszenie na warsztat z Martyną Mrozek oraz after party w Sztuce na Miejscu.

Wojciech Popiela
Autor
Wojciech Popiela
CEO/UX Expert
Zobacz wszystkie wpisy 84
Poprzedni wpis
Remarketing w Google Ads – jak go wykorzystać?
Spis treści

Bądź na bieżąco
w branży UX/UI i SEO
Twój e-mail
Poznaj nasze rozwiązania UX/UI/SEO
Chcesz dotrzeć do nowych użytkowników i zwiększyć konwersję swoich działań?
Skontaktuj się z nami