Często myślimy, że UX design to coś, co dotyczy tylko produktów cyfrowych: stron internetowych, aplikacji, interfejsów urządzeń. Ale w rzeczywistości UX (User Experience) otacza nas wszędzie. Za każdym razem, gdy kupujemy bilet do metra, próbujemy zrozumieć menu w nowej kawiarni lub po prostu otwieramy drzwi, wchodzimy w interakcję z designem. Dobry UX ułatwia nam życie, a zły – powoduje frustrację, a nawet stratę czasu i pieniędzy. UX ma ogromne znaczenie w naszym życiu i sprawia, że staje się ono bardziej zrozumiałe i przyjemne. Nie zauważamy dobrze zaprojektowanych rozwiązań, ponieważ płynnie i naturalnie wpasowują się w naszą codzienność. Ale co, w sytuacji, gdy nie wiemy, jak skorzystać z automatu biletowego lub gdy nie mamy już czasu i sił, by zrozumieć, jak włączyć wodę w kranie w restauracji?
Przyjrzyjmy się, jak UX przejawia się w codzienności i jakie proste zasady pomagają czynić świat bardziej przyjaznym.
Wyobraź sobie: wchodzisz do kawiarni i szukasz toalety. Przed tobą dwoje drzwi z dobrze znanymi sylwetkami – jedna w spódnicy, druga w spodniach. Wszystko wydaje się logiczne? A co jeśli jesteś w pubie w Szkocji, gdzie mężczyźni noszą kilty? Albo w modnym lokalu, w którym projektanci postanowili zastąpić standardowe znaki abstrakcyjnymi figurami?
W takich sytuacjach na ratunek przychodzi przemyślany UX. Drobne, ale dobrze zaplanowane detale nie stawiają użytkownika w trudnej sytuacji. Dobry UX nie zmusza do zastanawiania się, jak powinniśmy postąpić – po prostu intuicyjnie rozumiemy, że to właśnie to, czego szukamy.
Jednym z zabawnych, a jednocześnie czytelnych przykładów są tabliczki w kawiarni w Zakopanem, gdzie postaci na znakach są pochylone, wyraźnie sugerując, że nie warto czekać zbyt długo. Taki znak nie wymaga tłumaczenia – od razu wiadomo, dokąd należy się udać, a przy okazji wywołuje uśmiech.
Dlaczego to dobre rozwiązanie UX?
✔ Intuicyjne – nie trzeba rozszyfrowywać symboli ani czytać napisów.
✔ Działa dla każdego – niezależnie od języka i różnic kulturowych.
✔ Wywołuje emocje – drobne detale mogą uczynić interakcję z przestrzenią przyjemniejszą.
UX to nie tylko wygoda, ale także doświadczenia i emocje. Gdy design pozwala nam się odnaleźć bez zbędnych pytań, a przy okazji poprawia nastrój – to zawsze świetne rozwiązanie!
Wchodzisz do toalety, podchodzisz do umywalki, podnosisz ręce do kranu… i nic. Próbujesz pociągnąć – nie działa. Przekręcasz w lewo i w prawo – nadal nic. Może to sensor? A może woda leci z opóźnieniem?
Świetnym przykładem jest kran w jednej z kawiarni w Berlinie. Wygląda jak zwykła metalowa śruba. Kolejni użytkownicy próbują różnych opcji: przekręcają, szukają ukrytych czujników… Ale woda wciąż nie leci. Okazuje się, że aby ją uruchomić, trzeba było ten element… nacisnąć!
Dlaczego to problematyczne rozwiązanie UX?
❌ Brak intuicyjności – większość użytkowników nie domyśli się od razu. Mechanizm sugeruje zupełnie inny sposób użycia.
❌ Powoduje niepotrzebne trudności – zamiast po prostu umyć ręce, musimy eksperymentować.
✅ Oryginalne, ale niepraktyczne – może zapada w pamięć, ale częściej wywoła irytację niż zachwyt.
UX powinien ułatwiać interakcję, a nie zamieniać proste czynności w zagadki. Design może być kreatywny, ale zawsze powinien być zrozumiały!
Stoisz przed przejściem dla pieszych i chcesz przedostać się na drugą stronę. Instynktownie szukasz przycisku, by zapaliło się zielone światło. W jednym miejscu przycisk jest i działa zgodnie z oczekiwaniami. W innym – nie ma go w zwykłym miejscu i trzeba się chwilę rozejrzeć.
Dobrym przykładem różnych podejść do UX jest porównanie Czech i Polski.
W Czechach wszystko jest klasyczne: naciskasz przycisk, system rejestruje kliknięcie, pojawia się napis „Čekejte” i pozostaje tylko czekać na zielone światło. To rozwiązanie jest proste, zrozumiałe i bez niespodzianek.
W Polsce często stosuje się panel dotykowy, a fizyczny przycisk znajduje się na dole. To nowoczesne podejście, dostosowane do wszechobecnej elektroniki dotykowej. Z drugiej strony przycisk umieszczony nisko nie jest oczywisty i można go nie zauważyć. Jednak pełni on wyłącznie funkcję zapasową – na przykład gdy w deszczu sensor nie reaguje na dotyk.
Dlaczego oba warianty są ciekawe?
✅ Czeskie podejście – przewidywalne i wygodne dla większości użytkowników. Daje dodatkową satysfakcję z mechanicznego wciśnięcia przycisku.
✅ Polskie rozwiązanie – nowoczesne i minimalistyczne, ale ma nieoczywiste dodatkowe zabezpieczenie w postaci fizycznego przycisku.
Oba warianty działają, choć oferują różne doświadczenia użytkownika. To świetny przykład na to, jak UX może wyglądać inaczej, choć cel pozostaje ten sam!
Dobry UX to nie tylko cyfrowe interfejsy, ale wszystko, z czym mamy do czynienia na co dzień. Znaki, krany, przyciski – rzeczy, których używamy automatycznie, ale które mogą zarówno ułatwiać, jak i komplikować życie.
Główna zasada udanego UX to intuicyjność. Gdy rozwiązanie jest jasne od pierwszego spojrzenia, gdy nie musimy rozszyfrowywać rebusów ani marnować czasu na domysły, użytkownik ma pozytywne doświadczenie. Ale jeśli coś pójdzie nie tak – nawet proste czynności mogą zamienić się we frustrującą łamigłówkę.
Wszystko, co genialne, jest proste. Najlepszy UX design to niekoniecznie coś skomplikowanego i zaawansowanego technologicznie. To rozwiązania, które sprawiają, że życie staje się wygodniejsze, bardziej zrozumiałe i odrobinę przyjemniejsze.