4.7/5 (18)

Jak kontekst czasami wprowadza w błąd?

Projektowanie
29 maja 2024 (aktualizacja: 26 lipca 2024)

Człowiek jest mistrzem interpretacji, ale nawet mistrzowie czasem popełniają błędy. Nasz mózg nieustannie przewiduje, co zobaczymy, usłyszymy, a nawet przeczytamy. Czasami jednak kontekst i wizualne bodźce potrafią nas zmylić. Nie wierzysz? To zaczniemy od małego eksperymentu.

Wyobraź sobie, że czytasz informację: „Z przykrością zawiadamiamy, że Wojciech Popiela zmarzł dzisiaj rano”. Brzmi jak nekrolog, prawda? Dopiero po chwili zauważamy, że w zdaniu jest użyte słowo ‘zmarzł’, a nie ‘zmarł’. Dlaczego to tyle trwa? Nasz mózg przewiduje, co powinno się znaleźć w takim kontekście. To świetnie działa w codziennym życiu, ale czasem prowadzi do zabawnych pomyłek (na marginesie: tygodnik “NIE” cyklicznie, w ramach żartu, ogłaszał w takim stylu śmierć redaktora naczelnego, Jerzego Urbana oraz znanych polityków).

To tylko wierzchołek góry lodowej. Zapraszam do dalszej lektury, gdzie zaprezentuję kilka przykładów, które pokazują, jak łatwo nas oszukać dając odpowiedni kontekst.

Niejednoznaczny obraz

Spójrz na poniższy obrazek.

Widzimy na nim myśliwego z włócznią, który celuje w dwa zwierzęta: słonia i gazelę. Ale dokładnie w które? Wbrew pozorom nie potrzebujesz długo się zastanawiać, by udzielić odpowiedzi nawet przy tak niejednoznacznym obrazie. Nasz mózg, próbując zrozumieć, co widzi, często bazuje na kontekście i osobistych doświadczeniach. Ta zdolność jest zwykle bardzo pomocna, pozwala nam szybko interpretować skomplikowane sceny i podejmować decyzje. Jednak czasami prowadzi do błędów.

Przykład? Iluzje optyczne. Waza Rubina, klasyczna iluzja, może być postrzegana jako waza lub dwa twarze w profilu, w zależności od tego, na czym skupisz swoją uwagę. Nasz mózg nieustannie przełącza się między dwoma interpretacjami, co pokazuje, jak elastyczna jest nasza percepcja.

Spójrz na obrazek. Co widzisz w środku?

Jeżeli odpowiedź brzmi 13, to masz rację. Jeżeli B, to… też masz rację. Widoczny w środku symbol możemy interpretować, w zależności od kontekstu, w jakim się znajduje. Na jednej osi znajdują się cyfry, na drugiej litery. W zależności od tego, na jakiej osi umieścimy w tym momencie symbol, tak go zinterpretujemy.

Jeszcze dziwniej dzieje się, kiedy bodźce są całkowicie sprzeczne. Spróbuj nazwać kolory, jakimi zostały napisane te dwa zestawy słów.

Za drugim razem było ciężej, prawda? John Ridley Stroop odkrył, że ludzie potrzebują więcej czasu na nazwanie koloru, jakim jest zapisane słowo, gdy słowo jest sprzeczne z kolorem (np. „czerwony” napisane niebieską czcionką), niż gdy są zgodne (np. „czerwony” napisane czerwoną czcionką). Dodatkowo, kiedy kolory były sprzeczne z tekstem, dochodziło do większej liczby pomyłek. 

Podobnie dzieje się w codziennym życiu. Pomyśl o produktach, które celowo projektowane są w sposób podobny do popularnych marek, by zwrócić twoją uwagę i wywołać skojarzenia. Przykład? Kojarzycie smartfony naśladujące design iPhone’a? Pewnie zdarzyło wam się pomyśleć „O! X ma nowego iPhone’a” a dopiero po dłuższej chwili zorientować się, że to telefon całkiem innej marki. 

Smartfon marki Redmi

Redmi 12 – przykład smartfona mocno nawiązującego designem do projektów Apple’a Źródło: mi-home.pl

Wizualna niejednoznaczność jest narzędziem, które może być wykorzystane zarówno do oszukiwania naszego umysłu, jak i do tworzenia sztuki i iluzji. W marketingu to potężne narzędzie, które może skłonić nas do wyboru jednego produktu nad drugim, często nie zdając sobie z tego sprawy.

Jak można wykorzystać to w praktyce?

Niektóre marki, szczególnie te o wątpliwej reputacji, wykorzystują podobieństwo nazw i opakowań, aby wprowadzać konsumentów w błąd i skłonić ich do zakupu swoich produktów, myśląc, że wybierają znane marki. A przecież walka o rozpoznawalność to poważna sprawa. 

Sunrise System, firma specjalizująca się w marketingu internetowym, musiała zmierzyć się z bezczelną konkurencją ze strony firmy Sunrice System. Sunrice System użyło podobnej nazwy, aby bezpardonowo zmylić klientów i skorzystać z renomy znanej marki – sprawa trafiła do sądu.

Manipulowanie wykresami to kolejny sposób wprowadzania w błąd odbiorców. Najczęściej spotyka się wykresy z niezerowym początkiem osi Y. Taki zabieg sprawia, że różnice między danymi wydają się większe, niż są w rzeczywistości. Na przykład, wykres pokazujący wzrost sprzedaży lub poparcia może wyglądać bardziej imponująco, jeśli oś Y zaczyna się od wartości 50 zamiast 0. To zmienia percepcję odbiorcy i może prowadzić do błędnych wniosków. 

Jak interpretowanie niejednoznaczności wpływa na nasze życie?

Nieszablonowe wykorzystanie kontekstu czy niejednoznacznych bodźców może wzbogacać, ale i mocno zniekształcać nasze postrzeganie rzeczywistości. W marketingu i brandingu firmy często używają podobnych nazw i opakowań, aby wprowadzać konsumentów w błąd i wykorzystać siłę marki. Niektóre praktyki ocierają się nawet o dark patterny, a do wielu można mieć wątpliwości natury etycznej.

Świadomość tych technik i krytyczne myślenie pozwalają lepiej zrozumieć otaczający nas świat i chronić się przed manipulacją. Pomyśl, jak możesz wykorzystać tę wiedzę, aby stać się bardziej świadomym konsumentem i twórcą. Czy jesteś gotów podjąć wyzwanie?

Autor
Wojciech Popiela
CEO/UX Expert
Zobacz wszystkie wpisy 84
Poprzedni wpis
Wyciek wewnętrznej dokumentacji Google — czy jesteśmy mądrzejsi niż wczoraj?
Spis treści
Spodobał się artykuł?
Udostępnij

    Bądź na bieżąco
    w branży UX/UI i SEO
    Twój e-mail
    Poznaj nasze rozwiązania UX/UI/SEO
    Chcesz dotrzeć do nowych użytkowników i zwiększyć konwersję swoich działań?
    Skontaktuj się z nami