Zanim zabierzemy się za nową aplikację mobilną, warto się przez chwilę zastanowić. Zauważyć i usunąć błędne założenia, zanim przerodzą się w zadania i koszty.
Pułapki często wynikają z User Experience. Sposób korzystania z aplikacji mobilnych znacząco różni się od interakcji w miejscu, przy komputerze z dużym ekranem, w warunkach stabilnego poziomu nasłonecznienia. Aplikacja mobilna to próba przeniesienia stacjonarnego komfortu UX na mniejszy ekran i w mniej przewidywalne warunki użytkowania.
Nawet jeśli wersja na duże ekrany odnosi sukcesy, w odpowiedniku mobilnym cały interfejs należy przemyśleć od nowa, w kontekście odmiennych sposobów użytkowania. Tak, aby kluczowe funkcje nadal były czytelne i użyteczne. Z kolei poszczególne elementy interaktywne powinny być tworzone z myślą o trudniejszym dostępie, np. w przestrzeni miejskiej, niż z perspektywy użytkownika w domu czy biurze.
Na wszystkie procesy w aplikacji mobilnej użytkownik ma także mniej czasu, bo często używa jej w ruchu. Ponieważ projektowanie takich produktów ma swoje zasady, warto zacząć z czystym podejściem i nastawić się na przyswajanie nowych priorytetów.
Niezbędny punkt wyjścia dla projektowania UX aplikacji mobilnej to określenie grupy docelowej i sprawdzenie aplikacji, z których ta grupa najczęściej korzysta. W interakcjach z nimi kształtowane są nawyki, na które nowa aplikacja musi odpowiedzieć.
Im bardziej rozległa grupa docelowa, tym bardziej uniwersalne są rozwiązania. Jednocześnie zyskuje na znaczeniu prostota i minimalizm. Projektowanie może przebiegać na podstawie gotowych bibliotek, np.:
Z kolei bardziej niszowy target wymaga indywidualnego podejścia. Projektowanie najlepiej poprzedzić badaniami UX, aby lepiej poznać nawyki użytkowników i w miarę możliwości zhierarchizować ich oczekiwania.
Nie da się takich badań zastąpić — to ryzyko, że pozornie uniwersalne rozwiązania, które są obecne w większości aplikacji, nie będą wpisywać się w scenariusze i nawyki niszowej grupy docelowej.
Są bardzo pomocne przed rozpoczęciem tworzenia, ale potem muszą się stać niezbędnym elementem całego procesu projektowania. Najlepsze efekty można uzyskać, jeśli badania odbywają się po każdym etapie i każdej większej zmianie w produkcie.
3 najpopularniejsze badania UX przy tworzeniu aplikacji mobilnych, to:
Jeśli aplikacja ma być dodatkowym kanałem kontaktu z dotychczasowymi klientami, trzeba wziąć pod uwagę ich aktualne doświadczenia w innych produktach cyfrowych. Strona internetowa, sklep, newsletter, mają z reguły podobny układ i design. Sposób interakcji na dużych ekranach jest zbliżony. Styczność z jednym produktem powinna mieć podobną charakterystykę, co z kolejnym.
Interfejsu z dużych ekranów nie można jednak przełożyć na UI aplikacji mobilnej 1:1. Można wzorować się na aktualnie używanych rozwiązaniach, ale muszą zostać zoptymalizowane pod specyficzne wymagania użytkownika mobilnego. Dzięki temu pojawia się szansa stworzenia produktu użytecznego, estetycznego i godnego zaufania, który jednocześnie będzie zawierał znajome elementy — co z kolei przyspieszy onboarding użytkowników.
Tu priorytetem jest szybkość i łatwość obsługi. Smartfony są używane w bardzo zmiennych warunkach. Użytkownik może potrzebować aplikacji w sytuacji, kiedy:
W takich i podobnych sytuacjach wygrywa aplikacja, która ma odpowiednio duże elementy, a odstępy pomiędzy nimi redukują ryzyko przypadkowego wciśnięcia złego przycisku – co zmuszałoby do szukania sposobu anulowania i ponawiania w i tak już trudnych warunkach.
Użytkownik powinien zawsze wiedzieć, na jakim etapie drogi do celu się znajduje i co teraz należy zrobić. Logiczny podział treści na ekrany bardzo wpływa na sprawność nawigacji.
Aby o to wszystko zadbać, najpierw projektujemy ścieżkę procesu. Na wszystkich ekranach będzie na pierwszym planie. Jeśli chodzi o proces sprzedażowy, przez cały czas powinna być widoczna liczba produktów w koszyku, jego aktualna wartość oraz przycisk przejścia do płatności. Przeklikiwanie się przez kolejne ekrany ma służyć wyszukiwaniu kolejnych produktów i sprawnemu dodawaniu do koszyka. W każdej chwili jednak proces da się sfinalizować.
Po skompletowaniu koszyka pojawia się kolejne ważne wyzwanie: podać użytkownikowi formularz zamówienia w jak najbardziej logiczny sposób. Tego etapu nie warto ograniczać do jednego przewijanego ekranu. Czasami lepiej podzielić formularz na spójne części, na przykład:
W ten sposób użytkownik będzie rozumiał kontekst każdej decyzji i odczuje postępy krok po kroku. Brak przeładowania danymi także ułatwi podejmowanie świadomych decyzji i ograniczy szansę przeoczenia pól obowiązkowych.
Przy projektowaniu tych ekranów warto zadbać o autouzupełnianie. Użytkownicy doceniają, kiedy muszą wpisywać stałe dane tylko raz. Ograniczenie się do sprawdzenia wypełnionego formularza danych osobowych, formy płatności, czy adresu dostawy, znacząco podniesie poziom UX.
Jeżeli jest to aplikacja, to możemy zachęcić użytkownika do założenia konta celem zapamiętania jego danych i przyśpieszenia złożenia zamówień w przyszłości.
Wiele powyższych zasad można odnaleźć lub zastosować w ramach gotowych metodyk projektowania interfejsów. Pomagają one zamknąć proces projektowania w jednym spójnym systemie.
Metodyka łącząca psychologię i ergonomię, aby ocenić zestaw aspektów tworzących doświadczenia: zadowolenie, satysfakcję, zaangażowanie, czas interakcji.
Ma na celu między innymi:
4-etapowa metodyka prowadzenia projektu, znajdująca zastosowanie także w tworzeniu aplikacji mobilnych:
Projektowanie ux aplikacji mobilnych to zadanie przeniesienia jakości UX aktualnych produktów cyfrowych udostępnianych użytkownikom pod daną marką, na mniejszy ekran. Wymaga to przemyślenia od podstaw koncepcji interfejsu i stworzenia takiego UX, który będzie nawiązywał do znajomych mechanizmów obecnych w aktualnych produktach, łącząc je w spójną całość z odpowiedziami na potrzeby użytkownika mobilnego.
Dobre aplikacje mobilne łączy wiele zasad. Jedną z nadrzędnych jest ograniczanie funkcji do minimum, aby postawić użyteczność ponad wszechstronnością.
Aplikacja, która sprawdza się w każdych warunkach, w ograniczonym zakresie zawsze wygra z taką, która jest doinwestowana w zakresie ilości funkcji i w efekcie tworzy chaos w głowie użytkownika. Zamiast wywoływać wśród elementów interfejsu bitwę o uwagę, lepiej zacząć od poznania prawdziwych potrzeb grupy docelowej. Poznać jej przyzwyczajenia, określić najważniejsze cele aplikacji i stworzyć przejrzystą hierarchię funkcji. Od tego zaczyna się tworzenie skutecznej aplikacji, z której obsługą użytkownik nie musi się długo oswajać.