Sprawdź nasze najnowsze case study
Sprawdź szczegóły
Research słów kluczowych za pomocą narzędzia Senuto
5/5 (1)

Najczęstsze błędy w content marketingu i jak ich unikać

Marketing
16 kwietnia 2025 (aktualizacja: 17 kwietnia 2025)

Regularnie publikujesz treści, dbasz o bloga, tworzysz posty na LinkedIn, wysyłasz newsletter, a mimo to słupki w Google Analytics wyglądają jak zamrożone? Zero wzrostu, zero klików, zero zaangażowania. Czujesz frustrację, bo przecież działasz zgodnie z tym, co mówią eksperci. I tu właśnie pojawia się największa pułapka content marketingu: pozorna prostota. Bo owszem, tworzyć treści, dzięki coraz lepszym modelom językowym (LLM), jest dziś łatwo. Ale tworzyć takie, które działają – to już zupełnie inna bajka.

W tym artykule znajdziesz 12 najczęstszych błędów, które mogą sabotować Twoje wysiłki. A po lekturze będziesz wiedział dokładnie, jakie elementy możesz poprawić już dziś.

Brak strategii i jasnego kierunku

Czasem publikujemy treści, bo „wypada coś wrzucić”. Bo konkurencja już dawno coś opublikowała. Bo mamy chwilę i pomysł. Ale jeśli nie stoi za tym jasna strategia i content plan, bardzo łatwo o chaos i frustrację. Brakuje spójności, mierzalnych efektów, a działania SEO czy social media rozchodzą się w różne strony.

Zatrzymaj się na moment i zadaj sobie cztery ważne pytania:

  • Po co tworzysz treści? Chcesz zdobyć leady, zbudować ekspercki wizerunek, a może przyciągnąć ruch organiczny?
  • Dla kogo piszesz? Kto jest Twoim odbiorcą? Czego szuka? Co go nurtuje?
  • Gdzie go znajdziesz? Czy jest aktywny na LinkedInie, czyta blogi, a może słucha podcastów?
  • Jak zmierzysz efekty? Czy ważne będą kliknięcia, czas spędzony na stronie, konwersje?

Nie musisz tworzyć rozbudowanego dokumentu strategicznego. Wystarczy prosty arkusz w Notion czy Google Sheets – z tematami, datami, grupami docelowymi, insightami i KPI. To Twoja mapa – pozwoli Ci lepiej planować i szybciej reagować, gdy coś nie działa.

pytania przed publikacją treści infografika

Pisanie do wszystkich i do nikogo

„Nasze treści są dla każdego” – jeśli to brzmi znajomo, warto włączyć czerwoną lampkę. Komunikat kierowany do wszystkich rzadko trafia do kogokolwiek konkretnie. Zamiast budować relację, powstaje coś ogólnego, bez wyrazu i bez celu.

Rozwiązanie? Wsłuchaj się w realne głosy Twoich odbiorców. Przejrzyj maile do supportu, przeanalizuj pytania z webinarów, sprawdź grupy dyskusyjne. Zbierz to wszystko i stwórz persony – nie wydumane figury w prezentacji, tylko realne obrazy ludzi, z którymi chcesz rozmawiać. Dobrze zaprojektowana persona to Twoje drogowskazy do tworzenia trafnych i angażujących treści.

Ignorowanie intencji użytkownika

Nawet jeśli tekst jest merytoryczny, estetyczny i SEO-friendly – nie zadziała, jeśli nie odpowiada na intencję użytkownika, czyli na to, czego naprawdę szuka. Przykład? Ktoś wpisuje „jak naprawić błąd 404”, a trafia na tekst o historii internetu. Zamiast pomocy – rozczarowanie.

Zanim zaczniesz pisać, zadaj sobie proste pytanie: dlaczego ktoś wpisuje tę frazę w Google – i później dopasuj treść do intencji.

Typ intencji użytkownikaPrzykład sytuacjiZalecany format treści
Problem do rozwiązaniaJak naprawić błąd 404?Poradnik krok po kroku
Potrzeba porównaniaNajlepsze programy do fakturowania 2024Zestawienie z plusami/minusami
Szukanie konkretnego produktu/usługiUX Designer na godzinyStrona ofertowa lub landing page

 

Traktowanie SEO jako dodatku

SEO to nie przyprawa dodawana na koniec, gdy tekst już jest gotowy. To składnik podstawowy – wpływa na formę, strukturę i funkcjonalność całego contentu. Gdy potraktujesz SEO jako fundament, treści będą lepiej się pozycjonować i trafią dokładnie tam, gdzie trzeba.

Dobre praktyki:

  • zacznij od researchu fraz i intencji,
  • zaplanuj strukturę nagłówków jeszcze przed pisaniem,
  • stosuj logiczne linkowanie wewnętrzne,
  • pisz meta tagi, które zachęcają do kliknięcia,
  • używaj prostych, zrozumiałych adresów URL.

SEO nie musi ograniczać. Może pomóc uporządkować myśli i zadbać o to, by treść była użyteczna dla ludzi i widoczna dla robotów.

Nieregularna publikacja

Jeśli blog świeci pustkami, a ostatni post na firmowym profilu jest sprzed pięciu miesięcy – użytkownik może pomyśleć, że marka już nie działa. Regularność nie oznacza codziennego publikowania. Chodzi o rytm, który da się utrzymać – i który Twoi odbiorcy zapamiętają.

Zacznij od ustalenia realnego tempa. Może to być jeden wpis na bloga co dwa tygodnie i jeden post tygodniowo w social mediach. Klucz to konsekwencja – i komunikacja, która nie znika bez zapowiedzi.

Brak promocji treści

Nie wystarczy kliknąć „opublikuj” i czekać na wyniki. Jeśli nie zadbasz o promocję, nawet najlepszy tekst może przejść bez echa. Dobrze już na etapie tworzenia zaplanować, gdzie i jak pokażesz daną treść światu.

Możliwości jest sporo: posty na LinkedIn, newsletter z osobistym komentarzem, udział w grupach branżowych, cytaty z tekstu przekształcone w grafiki. I pamiętaj o recyklingu treści – dobry tekst może żyć długo, jeśli odpowiednio go przekształcisz.

Zbyt nachalna sprzedaż

Jeśli artykuł wygląda jak ulotka reklamowa, trudno oczekiwać, że ktoś go doczyta do końca – a co dopiero zaufa Twojej marce. Sprzedaż może pojawić się w tle – i wcale nie musi być nachalna.

Zamiast nawoływać do zakupu, pokaż produkt w praktyce: opisz sytuację, w której klient może rozwiązać realny problem właśnie dzięki Twojemu rozwiązaniu. Możesz też wpleść subtelną sugestię typu: „jeśli też się z tym zmagasz, zobacz, jak sobie z tym poradziliśmy”. Taka forma nie tylko buduje zaufanie, ale też prezentuje ofertę w naturalnym kontekście – bez presji, ale z wartością.

Brak analityki

Bez danych trudno ocenić skuteczność treści. Samo to, że artykuł ma dużo wyświetleń, nie oznacza sukcesu. Być może ludzie wchodzą… i szybko wychodzą. A może zostają długo, ale nie przechodzą dalej. Tego nie da się ocenić „na oko”.

Dlatego warto korzystać z GA4 i innych narzędzi analitycznych. Obserwuj, które treści zatrzymują uwagę, a które nie. Testuj różne nagłówki, CTA, układy akapitów. Regularnie sprawdzaj trendy w raportach, ucz się i optymalizuj na podstawie realnych zachowań użytkowników.

wyświetlenia i kliknięcia w google search console

Jeśli teksty mają dużo wyświetleń, ale mało kliknięć oznacza to, że ich pozycja w wyszukiwarce jest zbyt niska. Warto takie teksty optymalizować.

Treści bez wyrazu i konkretu

Jeśli tekst zaczyna się od „w dzisiejszych czasach…” i kończy ogólną refleksją o znaczeniu treści, trudno liczyć na zaangażowanie. Odbiorcy szukają konkretów, przykładów, emocji – czegokolwiek, co sprawi, że zatrzymają się, choć na chwilę.

Pokaż, że rozumiesz ich perspektywę. Opowiedz historię, podaj przykład, podziel się obserwacją z życia. Nie bój się emocji – to one sprawiają, że tekst zostaje w głowie.

Chaos wizualny

Nawet najlepszy tekst może przepaść, jeśli jest trudny w odbiorze. Zbyt długie akapity, brak nagłówków, jednolita forma – to wszystko sprawia, że użytkownik po prostu… nie chce czytać. Nie chodzi o fajerwerki – chodzi o wygodę.

Dobrze sformatowana treść powinna:

  • mieć klarowną strukturę nagłówków,
  • zawierać krótkie, przejrzyste akapity,
  • wyróżniać najważniejsze fragmenty,
  • być możliwa do „zeskanowania” wzrokiem w kilkanaście sekund.

 

Brak własnego głosu i tożsamości

Jeśli wszystkie Twoje treści brzmią jak skopiowane z podręcznika, trudno będzie odbiorcom Cię zapamiętać. Marka powinna mieć swój styl – może być rzeczowa, może być ciepła, może być z przymrużeniem oka. Ale powinna być jakaś.

Zastanów się, jak mówisz do klientów na co dzień. I w tym samym stylu twórz treści. Dzięki temu będą autentyczne – a to dziś jedna z najważniejszych walut w komunikacji.

Przykładowa struktura nagłówków sprzyjająca odpowiedniej strukturze tekstu

Przykładowa struktura nagłówków sprzyjająca odpowiedniej strukturze tekstu

Oderwanie od reszty działań marketingowych

Jeśli content powstaje w oderwaniu od zespołu sprzedaży, SEO, reklam czy PR – traci swoją moc. Może być świetny, ale nie pracuje na wspólne cele.

Dlatego warto rozmawiać – z handlowcami, marketerami, analitykami. Wspólnie można zaplanować treści, które nie tylko budują zasięg, ale też wspierają sprzedaż, kampanie płatne czy strategię SEO.

Stworzymy dla Ciebie optymalną strategię contentową.
Sprawdź szczegóły

Zacznij tworzyć lepsze treści już dziś!

Content marketing to nie jednorazowy strzał, a proces oparty na spójności, empatii i zrozumieniu potrzeb odbiorcy. To system naczyń połączonych: strategii, SEO, dystrybucji, analityki i autentycznej komunikacji. Gdy wszystkie te elementy działają razem, efekty przychodzą – może nie od razu, ale za to na długo.

Dobrze zaplanowane, dopracowane i konsekwentnie realizowane treści budują coś więcej niż ruch na stronie. Budują zaufanie, lojalność i realne relacje z odbiorcami – a to wartości, które zostają z marką na dłużej niż jakakolwiek kampania reklamowa.

Autor
Małgorzata Młynarczyk
Project Manager
Zobacz wszystkie wpisy 18
Poprzedni wpis
Jak przygotować dobry brief dla copywritera?
Spis treści
Spodobał się artykuł?
Udostępnij

    Bądź na bieżąco
    w branży UX/UI i SEO
    Twój e-mail
    Poznaj nasze rozwiązania UX/UI/SEO
    Chcesz dotrzeć do nowych użytkowników i zwiększyć konwersję swoich działań?