Efekt torowania i siła prestiżu w optymalizacji konwersji
Wiele butików oraz influencerek używa tej techniki w mniej lub bardziej świadomy sposób. Jak działa w praktyce?
Sukienka w sklepie online, która kosztuje około 200 zł, nie wywoła u nas skojarzenia dobrego jakościowo produktu, który pragniemy mieć. Na pierwszy rzut oka pomyślimy o niej, jak o kolejnej, takiej samej sukience, których w internecie są miliony.
Ale co się stanie, jeśli odpowiednio sukienkę wystylizujemy? Dodamy torebkę luksusowej marki (mamy zazwyczaj wyobrażenia, ile kosztują torebki od znanych projektantów), do tego klapki (również od projektanta) i nagle dzieje się to: w umysłach klientów produkt zyskuje na jakości. Mało tego, sukienka nagle sama w sobie staje się produktem luksusowym, nawet jeśli jest wykonana w 100% z poliestru.
Wykorzystuje się tutaj efekt torowania. Pewien bodziec (wizualny, dźwiękowy) wpływa podświadomie na psychikę konsumentów i wywołuje skojarzenie z czymś innym. Tym samym ukierunkowuje do określonego zachowania, które jest z nim związane. W tym przypadku sukienka wpada do naszego koszyka, bo przecież dzięki niej poczujemy namiastkę luksusu.
W wielu przypadkach zdjęcia na modelkach robione są w miejscach, które jeszcze bardziej podbijają prestiż. Są to luksusowe resorty, np. na Malediwach lub Santorini.
Niestety nadal mierzymy się z nadmiernym konsumpcjonizmem i zamiast zrobić dokładną analizę składu produktu oraz co ważniejsze — zadania sobie pytania „czy naprawdę jest mi to potrzebne?„, wrzucamy ciuchy do koszyka i dokonujemy nieprzemyślanych zakupów.